Mam na oku...

Agness

no więc było tak, wracaliśmy do domu po przedstawieniu (napisze skrótami ich imiona bo się zgubie xDD) ja, moje kupele E i N, On i jego kupel J (xD). Ja, E i On szlismy z przodu i gadaliśmy (znaczy On rozwodził się nad tym że nie wie co chce robić w życiu itp. taka typowa gatka maturzysty ^ ^), a za nami szli J i N. On mieszka najblizej szkoły więc w piątke stanęliśmy pod jego bramą i gadaliśmy. później stwierdziłyśmy z kumpelami, ze nam zimno i idziemy do domu, na co chłopacy, ze dobra, no i sie zegnaliśmy, J podał ręke, a potem dał buziaka na pożegnanie N i E, a ja w sumie stałam troche z boku, a On się tak ładnie do mnie uśmiechnął (aż sie nogi pode mną ugięły), podszedł do mnie i też mi dał buzi xDD
znaczy, w sumie to nic takiego, ale byłam uchachana jak nie wiem xDD szłam do domu i sama do siebie się usmiechałam

Blair

J - Jurand
E - ?
N - ?
dobrze myślę?

woh, ja też bym się tak jarała na twoim miejscu więc spoczi

NANANA A MI JASIU OBIECAŁ SWOJĄ BLUZĘ! ma mi ją pożyczyć. i ogółem z Jasiem jest mega fajnie:D Uwielbiam go. (tak, wiem że mam chłopaka xD)

Candy.

jak to czytałam to jak było J i N to ja Jenny i Nate ;D

E to może jakaś Elka, a N Natalia?
;D

oj Bee ;>

Agness

J - Jurand
N - Natalia (chodziła ze mną do klasy, teraz jest w II LO)
E - Enter (^ ^) tak naprawdę ma na imię Daria, ale wołamy na nią Enter [długa historia, nie pytajcie ;P] (też chodziła ze mną do klasy, powędrowała do V LO)

no właśnie Bee, coś mi nie grało ^ ^. Jarasz sie Johnny'm a masz chłopaka ;P

Candy.

Enter, ciekawie.

Blair

ja się nim jaram od baaaaaaaaaaaardzo dawna <3 hihihi.

Enter? huhuuu z chęcią bym się spytała dlaczego, ale dobra, nie chcesz to nie xD

Agness

zauważyłam

no skoro nalegacie, to już mówię

Ona miała taką fajną koszulkę, z napisem "enter", i nosiła ją co tydzień na trening, i najpierw trenerka zaczęła do niej mówić Enter, bo ni emogła zapamiętać jej imienia, a potem już tak zostało ;P

Candy.

no to ciekawie.

Blair

aa to krótko. myślałam że coś dłuższego

hoohoooo wracałam dzisiaj ze szkoły i spotkałam... Jasia! <333333333333 CO ZA GENIALNY DZIEŃ!! <3 dał mi buzi. pogadaliśmy. zleciało nam z 30 min. i musiałam iść w końcu do domu. a on jechał do castoramy xd no i pożegnaliśmy sie. dał mi buzi. ohh <3 i cały czas się tak słodko uśmiechał i patrzył.

jaram sie!

Agness

czyżbym cie zawiodła...? ^ ^

to jaraj się koleżanko

rozumiem dokładnie co czułaś

Blair

ahh on jest cudowny!

pisałam sobie dzisiaj z nim. no i umówliśmy sie ;D na jutro. hihi ;D

Agness

ja go dzisiaj widziłam jak na tym swoim jednokołowym rowerku jechał do szkoły xDDD

a wiesz co, skoro ty mając chłopaka, umawiasz sie z Johnny'm to ja też moge się z nim umówić, chociaż ma laske! ^ ^

Candy.

właśnie Bee, po co Ci chłopak skoro jarasz się innym?

dziwne.
nie rozumiem zdrad w związku, który nie jest związkiem małżeńskim...

Agness

żeby kupował jej prezenty, jak to stwierdziła moja kumpela xDDD

hmmm... ja się nigdy nad tym szczegółowo nie zastanawiałam.... w sumie to nie wiem co o tym myśleć... wiem na pewno, ze nie jestem jakaś wredna małpą, i nie umówię sie z nim dopóki nie będzie wolny xDDD powiedzmy, ze wcześniejsza wypowiedź była efektem zbyt duzej eforii / ekscytacji ^ ^

Blair

aha, no fajnie.

Jonny mi się podoba - i to że z kimś jestem nie znaczy że nikt inny nie może mi się podobać. nawiasem mówiąc, z Dominikiem już raczej koniec. nie dogadujemy się za bardzo. pozostało tylko oficjalnie to zakończyć. przykra prawda, no ale.

zdrady w związku - hm. nigdy o tym nie myślałam. ale spotkanie się z innym chłopakiem, wcalenie jest zdradą, aż do momentu w którym coś się wydarzy (pocałunek etc.) nie zdradziłam mojego chłopaka, więc nie czuję się winna.

a czwartek byłam u Jasia w domu, był też Jurand i moja przyjaciółka. było zabawnie. pokazał nam swój barek który sam zrobił (woooow). rozwiązywaliśmy na czas wykreślanki (xD) - Jasiu i Jurand przegrali ze mną i Aśką

i było dużo zabawnych sytuacji np. Jasiu na naszą prośbę śpiewał po arabsku. niezły widok ;P no i powiedział że mam śliczne oczy, a najśmieszniejsza była reakcja Juranda jak Jonny powiedział "a wiesz że ja z Julką gadaliśmy przez pół roku wzrokiem?" po prostu jego mina - genialna! no i mówił też kilka innych miłych rzeczy <3

/ nawiasem mówiąc: od mojego chłopaka nie usłyszałam tylu miłych rzeczy odkąd jesteśmy razem, jak od Jasia w ciągu kilku godzin. hm.